Jest coś magicznego w tej czerni matowej, głębokiej, jak noc na odludziu. Grille z serii Napoleon Phantom wyglądają jak sprzęt, który równie dobrze mógłby stać w kuchni luksusowej restauracji w centrum Berlina, jak i na tarasie gdzieś na Podhalu, gdzie ciszę przerywa tylko syk ognia i brzęk szkła.
Każdy grill Phantom stoi dumnie – czarny jak espresso bez cukru. I nie, nie chodzi tylko o estetykę. To wykończenie ma też praktyczne zalety – nie widać na nim tłustych śladów palców, smug po czyszczeniu czy drobnych rysek. Po prostu: zawsze wygląda dobrze.
Zobacz, co masz pod maską
Aby zobrazować wygląd i działanie tych urządzeń, bierzemy na warsztat model Phantom Prestige® 500 RSIB. Cztery główne palniki, tylny palnik na podczerwień i boczny SIZZLE ZONE™ – czyli strefa szybkiego przypiekania – zrobiły na nas większe wrażenie niż niejedno danie w restauracji z gwiazdką Michelin.
Ten boczny palnik to nie jest bajer – to prawdziwa bestia. Rozgrzewa się do ponad 900°C. Wrzucasz stek – syk, zapach, skórka. Po minucie obracasz. Po dwóch – masz danie, o którym sąsiedzi będą mówić przez tydzień.
A ruszty? Nie są z cienkiego żelastwa, które po sezonie wygląda jak relikt PRL-u. Tu mamy WAVE™ z odlewu stali nierdzewnej – grube, konkretne. Dzięki nim ciepło rozchodzi się równomiernie, a mięso jest wzbogacone o te charakterystyczne „paski”, które działają na człowieka jak magnes,
Grille Napoleon Phantom w czarnym macie. Innowacja, która ma sens
W Phantomie nie ma rzeczy przypadkowych. Wszystko, co w nim znajdziesz, służy czemuś konkretnemu.
- Pokrętła SafetyGlow – jasne, świecące na czerwono, gdy palnik jest włączony. Super sprawa wieczorem – nie musisz zgadywać, co działa, a co nie.
- Półka do podgrzewania to niby tylko dodatkowy ruszt, a uratował już niejedno danie. Szczególnie gdy znajomi się spóźniają, a ty nie chcesz, żeby wszystko wystygło.
- Pokrywa z systemem LIFT EASE™ – otwierasz ją jednym palcem. To się czuje. Jakby była na sprężynach z Mercedesa. Taki detal, a sprawia, że masz ochotę grilla używać częściej.
Napoleon Phantom. Gdy estetyka i trwałość idą w parze
Wszyscy lubimy sprzęty, które się nie psują po pierwszym sezonie. A grill, który nie przetrwa zimy w garażu, nie jest dla nas solidnym urządzeniem, tylko meblem ogrodowym. Phantom? To twardziel. Stal nierdzewna, precyzyjne spawy, solidna konstrukcja. Zero luzów, zero plastikowych „ozdóbek".
Możesz grillować na nim zarówno przy -5°C, jak i przy +35°C. Jest zawsze gotowy. Nic się nie wypacza, nic nie skrzypi. Kiedy go przykryjesz porządnym pokrowcem, masz gwarancję, że na wiosnę będzie wyglądał tak samo dobrze, jak dzień po zakupie.
Dla kogo są grille Napoleon Prestige Phantom?
To nie jest grill dla każdego. Serio.
Jeśli używasz grilla dwa razy w roku i w sumie to nie bardzo wiesz, co poza kiełbasą możesz na nim przygotować – nie wydawaj pieniędzy. Ale jeśli grillowanie to dla ciebie rytuał, przyjemność, sposób spędzania czasu z bliskimi, rozwijające się hobby – to Phantom będzie twoim najlepszym przyjacielem.
Jakie modele czekają w tej serii?
- Phantom Prestige 500 RSIB to absolutny hit. Palnik boczny + rożno. Idealny dla ambitnych.
- Phantom Rogue PRO S 425 RSIBPK jest bardziej kompaktowy, ale nadal z pazurem. Świetny do mniejszych przestrzeni.
- Phantom Freestyle 425 DSIBPK idealny dla rozpoczynających przygodę z grillowaniem na grillu gazowym
- Phantom Rogue PRO Plancha grillujesz jak na płycie stalowej bez żadnych ograniczeń w wysokich temperaturach i pod kontrolą
- Phantom Napoleon Rogue EQ 365 Electric Wi-Fi Tam gdzie nie możesz grillować na węglu lub gazie, wybierz elektryczną opcję
- Phantom TravelQ PRO285X – grill przenośny, ale nadal "phantomowy". Na balkon, na działkę, pod namiot.
Każdy z nich ma to coś. Wybór zależy od twoich potrzeb – i miejsca, które możesz mu poświęcić
Czy warto wybrać grill Napoleon Prestige z serii Phantom?
Czy Phantom to tylko grill? Nie. To przedłużenie twojej kuchni, twojego stylu życia i... trochę też twojej osobowości. Jeśli lubisz rzeczy, które są przemyślane, trwałe i piękne – to będzie miłość od pierwszego rozgrzania.
W firmie Dobre Grille nie polecamy tego sprzętu przypadkiem. Z pełną odpowiedzialnością mówimy: warto.